2025-03-28

Trzęsienie ziemi o sile 7,3 stopnia w skali Richtera nawiedziło w piątek, 28 marca Tajlandię i jej stolicę - Bangkok, którą zamieszkuje 17 milionów ludzi. To również popularny kierunek turystyczny. W Bangkoku przebywa aktualnie jeden z mieszkańców Kuźni Raciborskiej - Mateusz Martyniak, który zrelacjonował nam to, co się tam teraz dzieje:

"Byłem obecnie na stacji kolejki naziemnej BTS Phaya Thai, gdy nagle poczułem, jakby kręciło mi się w głowie. Tym bardziej, że dziś w Bangkoku temperatury dochodziły do 37 stopni. Szybko jednak zorientowałem się, że to nie ze mną jest problem, a po prostu cała stacja zaczęła się kołysać. Biegiem opuściłem stację i po chwili zauważyłem, jak z pobliskich budynków również ewakuują się ludzie.

Na twarzach ludzi można było dostrzec zaniepokojenie i strach, jednakże odniosłem wrażenie, że ewakuacja przebiegała sprawnie.

W mieście przestała funkcjonować kolej nadziemna BTS, przez co zrobiło się dość tłoczno. Wszędzie siedziały tłumy ludzi, którzy nie mogli wrócić do swoich budynków, czy dojechać do pracy.

Przez kilka lat mieszkania na Islandii doświadczyłem wielu trzęsień ziemi, jednakże przeżycie tego w tak ogromnym mieście jak Bangkok to zupełnie coś innego. Świadomość tego, że nie bardzo jest gdzie uciec, bo wszędzie dookoła ciebie są wysokie budynki, drogi oraz tory usytuowane na ogromnych betonowych filarach czy nadziemne przejścia to coś naprawdę przerażającego".

oprac. BK | fot. M. Martyniak